Santorini Part 1

Wspomnienia z wakacji w postaci zdjęć i filmów to zdecydowanie moja ulubiona rzecz którą się z Wami dzielę. Powtarzałam wiele razy, że uwielbiam podróżować i cieszę się, że od kilku lat znalazłam w sobie determinacje by w końcu realizować swoje marzenia. Co prawda często kończy się to pustym kontem bankowym, braniem nadgodzin w pracy czy rezygnowaniu z snu na rzecz szeroko rozumianego ogarnięcia wszystkiego, ale za każdym razem utwierdzam się w przekonaniu, że było, po prostu, warto. Oczywiście wpływ na to iż w końcu udaje mi się tyle podróżować ma również moja bratnia dusza i cieszę się ogromnie, że razem dzielimy tę pasję. Co prawda w całkiem już bliskiej przyszłości czeka na nas wydarzenie, które dość mocno zmusza nas do oszczędzania pieniędzy to i tak w tym roku szukając przez jakiś miesiąc wszelkich lotniczych i hotelowych promocji udało nam się zrealizować moje dwa ogromne marzenia z czasów dzieciństwa. Dzisiaj i za kilka dni podzielę się pierwszym z nich - odwiedzenie greckiej wyspy Santorini.

Santorini było moim marzeniem odkąd pamiętam. Moje pierwszy przygody z wyszukiwarką Google polegały na wpisywaniu różnych miejsc i czytaniu o nich oraz oglądaniu zdjęć w dziale ,,grafika". I to właśnie Santorini pokazywało mi się po wpisaniu frazy ,,Grecja" i wiedziałam, że prędzej czy później muszę odwiedzić wyspę z białymi domkami na wyspie. Marzenie się udało, ale dzisiaj pokażę zdjęcia z hotelu, który był najpiękniejszym w jakim dotychczas nocowaliśmy. Wszystko było w nim idealne a najlepszy był oczywiście widok na całą wyspę i niekończące się morze. Chyba nie muszę dopisywać jakie wrażenie zrobił na mnie basen, prawda?