5/07/2013

Słoneczna niedziela we Wrocławiu!

Pogoda na majówkę wyglądała obiecująco : codziennie miało być blisko 30 stopni i bezchmurne niebo. Cieszyłam się z tej prognozy bardzo, pomimo iż nie miałam planów jak spędzić ten czas. W rzeczywistości pogoda zaserwowała nam zimny weekend majowy z codziennymi opadami deszczu które wystarczająco zniechęciły mnie do wyjeżdżania gdziekolwiek. (Szkoda tylko, że nawet pogoda nie zmusiła mnie do nauki, co niestety teraz muszę nadrabiać zarywając noce...)




























Kiedy wróciłam do Wrocławia w sobotę sprawdziłam prognozę pogody na kolejny dzień i ku mojemu zadowolony niedziela zapowiadała się słonecznie. Szybka organizacja dnia, ładowanie baterii od aparatu, namówienie chłopaka i w drogę! Studiuję już ponad pół roku a jeszcze nie znalazłam czasu na spacer po mieście - mam nadzieję że maj pomoże mi wszystko nadrobić.

Tramwaj, "dwójka", kierunek HALA STULECIA. Ponieważ dotarliśmy na miejsce ok 15.45 postanowiliśmy chwilę poczekać, ponieważ o pełnej godzinie jest pokaz fontanny. Miałam okazję zobaczyć już kilka razy to połączenie muzyki z efektami wodnymi, jednakże tym razem trafiłam na muzykę pop, co nie za bardzo przypadło mi do gustu i wraz z lubym poszliśmy zwiedzić Ogród Japoński (zaraz obok hali ).









Miałam wielkie nadzieje co do Ogrodu Japońskiego - wiosna to najlepszy czas na odwiedzenie go, bo właśnie kiedy wszystko zakwita wygląda on najokazalej. Ogród wyglądał pięknie choć jeszcze dużo roślin nie rozkwitło i mam nadzieję że niedługo tam wrócę. Jedyny minus - tłum ludzi w niedzielę, ale akurat wtedy było to uzasadnione.










Po zwiedzeniu Hali Stulecia i Ogrodu Japońskiego udaliśmy się na Ostrów Tumski, Wyspę Słodową i Rynek ale to już w następnym poście - teraz wracam do nauki.
:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2017 emyllka