Kilka dni temu pogoda za oknem była bardzo obiecująca (jak na styczeń). Szkoda tylko, że dane mi było ją podziwiać głównie przez okno. Kończąc pracę o 17 z dnia za dużo nie pozostaje, a jeden wolny dzień nie pozwala na większe szaleństwo. Choć gdyby nie ten jeden dzień, nie spędziłabym kilku godzin na dworze podziwiając pierwsze zwiastuny wiosny. Nie macie pojęcia, jak bardzo nie lubię zimy (ściślej zimna, bo zima za oknem już tak mnie nie denerwuje) i jak bardzo czekam na wiosnę. Dla tych co mają takie same odczucia jak ja, pocieszam - zimy już nie będzie. A przynajmniej trzymam mocno kciuki, by temperatura nie spadała poniżej 0 a po kilku dniach (tygodniach?) szarówy i błota pojawiła się tak wyczekiwana przeze mnie wiosna. Mam nadzieję, że dzisiejsze zdjęcia będą ostatnimi, na których widzimy śnieg.
Zima jest piękna, przyznaje. Niestety ciężko jest mi się cieszyć z jej piękna, gdy nie czuję palców u rąk i stóp a ciało mimo moich prób trzęsie się niekontrolowanie we wszystkich kierunkach. A to nie wszystko, bo założę się, że nie jedna z Was tej zimy zaliczyła upadek na chodniku - śliska powierzchnia mnie zawsze prześladuje. Polecam wszystkim z tym problemem metodę na ,,pingwina" dzięki której tej zimy nie udało mi się wywrócić na chodniku zmierzając na uczelnię.
H & M dress | House coat | Marco Tozzi boots | Mohito gloves | EdiBazzar necklace
Zakolanówki zawsze były ,,moją" rzeczą. Bardzo się cieszyłam, kiedy stały się modne, bo dotychczas ludzie widząc mnie w nich oceniali mnie inaczej (gorzej?) jak teraz. Choć teraz ma je co druga dziewczyna i mam wrażenie, że stały się już oklepane... założyłam je specjalnie do dzisiejszej stylizacji, by optycznie wydłużyć buty. Kozaki za kolano to hit tej zimy. Ja odważyłam się na muszkieterki do kolan, ale wydaje mi się, że w połączeniu z zakolanówkami wpisują się w tegoroczne trendy. Całą stylizację podkręciłam wielkim naszyjnikiem a główną rolę zagrał kolor sukienki i czapki, bez której nie zobaczycie mnie zimą. Uwierzcie mi, że byłam grubo ubrana ( wielu rzeczy na szczęście nie widać :)). Pomimo to, już kilka dni męczę się z katarem i gardłem. Wiosno, czekam!
Kochani! Klikamy ->TUTAJ<- .Wysyłajcie własnie tam adresy do swoich stron, chętnie je przejrzę!
Wyglądasz bardzo młodziutko, na pewno nie na 21 lat :) Ja też wzdycham już do wiosny :) Był śnieg, teraz zima może się już kończyć :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Lepiej wyglądać młodziej niż starzej :D
UsuńLał, tam u Ciebie jest naprawdę zimowo! Ja za oknem od dawna nie widzialam śniegu i w sumie się z tego ciesze :D ślicznie dobrane kolory do stylizacji i mam nadzieje, że nie zmarzłaś w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńhttp://angelaendzel.blogspot.com/
Zdjęcia były robione na początku stycznia.Teraz jest szaro i zimno :(
UsuńJa za to uwielbiam zimę, mimo zimna :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz!
Trzymam kciuki za wiosnę także :)
OdpowiedzUsuńDość już zimna, definitywnie!
Super zestaw! W moim ulubionym burgundowym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńświetny look :) wszystko do siebie idealnie pasuje :)
OdpowiedzUsuńgenialna sukienka <3 w moim ulubionym kolorze :D cała stylizacja jest świetna :)
OdpowiedzUsuńpasuje Ci bordowy kolor:)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię mrozów... oby jak najszybciej do lata!
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja. Już nie mogę doczekać się ciepła ;D
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię mrozów, grr, śliczna sukienka !!!
OdpowiedzUsuńangelika-ka.blogspot.com
Ale Ty śliczna jesteś ;) Bardzo fajnie Tobie w tym kolorku :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, Ty prześliczna i ta sukienka ech :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz, super stylizacja :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Sukienka ma obłędny kolor ! :) Wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńZakolanówki nigdy nie były dla mnie czymś specjalnie interesującym, ale nie wyobrażam sobie, aby spojrzeć na kogoś krzywo ponieważ ma na sobie tą część garderoby. Sama zaczęłam nosić nauszniki, gdy absolutnie nie było to jeszcze modne i ludzie patrzyli się na mnie z lekkim politowaniem. Niektórzy nawet mnie zaczepiali mówiąc, że mam ładne uszy, a zdążały się także pytania czego słucham. :D Mówiąc szczerze dziwię się, że ludzie mogą śmiać się i wytykać kogoś palcami z takiego powodu...
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji chciałabym Cię zaprosić na mój blog, gdzie pojawiła się relacja z koncertu Rafała Brzozowskiego. Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczna. :)
Tak było kiedyś, myślę że ludzie się już do nich przyzwyczaili (zwłaszcza starsze osoby). Dwa, na zakolanówki często zwracają uwagę chłopacy w różny sposób, ale nie o tym tutaj chcę pisać :)
UsuńUważam, że każdy ma prawo nosić to, co mu się podoba :)
Pięknie opisane, jesteś mega śliczna i cudowne zdjęcia. Z chęcią obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńśliczny zestaw, jestem zachwycona !
OdpowiedzUsuńbordo to mój ulubiony kolor :)
jakie włosy cudowne masz pod ową czapą:D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, bardzo mi się zestaw podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper stylizacja :) pomimo że nie lubisz tej pory roku to do twarzy ci z zimą :)
OdpowiedzUsuńBo jestem mega blada i przynajmniej na tle śniegu moja skóra wydaje się choć trochę mieć koloru :D
UsuńŁadny zestaw :))
OdpowiedzUsuńSama kocham zakolanówki w różnych postaciach i kolorach , wyglądasz cudnie ,piękne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Bardzo seksowna stylizacja. Przyciągasz moja droga :D
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za zimą. Na śnieg czekam w okresie świątecznym i w trakcie wypadu na narty. W chwili obecnej najchętniej wybrałabym się do ciepłych krajów i powygrzewała. ;)
OdpowiedzUsuńJa też! Marzy mi się taki wyjazd właśnie teraz! :)
UsuńŚwietny zestaw, sukienka jest prześliczna, a zakolanówki i kozaki mega wydłużają nogi, byłam pewna, że to buty za kolana! :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie zimowo ❤
OdpowiedzUsuńRównież nie przepadam za zimą ale mimo wszystko w tym roku wyjątkowo tęsknię za śniegiem.
OdpowiedzUsuńSuper look, podoba mi się kolor bordo i sama postanowiłam ten kolor wrzucić ostatnio do garderoby ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi si kolor czapki i sukienki :)) pięknie wyglądasz L:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ta stylizacja, lubię połączenie czerni, bordo i szarości.
OdpowiedzUsuńzapraszam na www.lap-stajla.blogspot.com u mnie recenzja kosmetyków BaleA. Zapraszam
zakolanówki dobrze skomponowane z reszta stroju (jak w twoim wypadku) wyglądają świetnie ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Anru :)
Wow ,you look amazing! Love your Beanie :)
OdpowiedzUsuńkisses
Piękny płaszcz i sukienka,niesamowite zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńPieknie wygdasz <3
OdpowiedzUsuństylowo ;) podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńWow! przepięknie wyglądasz <33 boska sukienka :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta sukienka, bordowy kolor ładnie ożywia cały zestaw :)
OdpowiedzUsuńsliczna sceneria i ubiór ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Wyglądasz świetnie i ta sceneria zimowa idealna:) Sukienka bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna dziewczęca stylizacja :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam A.,
hipnature.blogspot.com
Sliczny zestaw, też bym chciała żeby już zrobiło się ciepło :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz ;*
OdpowiedzUsuńBędę wpadać częściej i oczywiście obserwuję :)
http://goldxcherriex.blogspot.com/
Dziękuję!
UsuńCudowna sukienka!
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja.;)
OdpowiedzUsuńhttp://malenkafotografia.blogspot.com/