Narzekamy na walentynki, na mnogość serduszek i przereklamowanych wyznań. Jasne, kto lubi fałsz i zakłamanie? Ale dlaczego by nie iść na przekór antypatii do walentynek? Ostatnio mam wrażenie, że coraz więcej osób nie lubi walentynki bo "wypada" je negować. Idąc na przekór, napiszę to wyraźnie i tylko raz : walentynki są super. To jak Dzień Matki czy Dzień Dziadka -to okazja do celebrowania miłości. A przecież miłość to najpiękniejsza rzecz na świecie. Więc dlaczego zamiast cieszyć się z okazji do świętowania pięknej, czystej miłości próbujemy ogłosić całemu światu ,,ja walentynek nie obchodzę, jestem ponad to". To dużo gorsze od tych kiczowatych serduszek wszędzie, serio. Dla tych, co jednak postanowili obchodzić walentynki tak jak ja(choć mniej świątecznie) i zostają w domu - zapraszam na 3 idealne filmy na walentynki i 3 książki iście romantyczne!
1. I że Cię nie opuszczę / The vow
Film o prawdziwej miłości, tej, o której każdy z nas marzy. Historia o młodym małżeństwie, które w wyniku wypadku samochodowego musi przejść przez wielką próbę. Główna bohaterka traci pamięć i z dnia na dzień nie poznaje swojego męża. A on, zakochany, robi wszystko by ona znów go pokochała. Brzmi banalnie, ale uwierzcie mi, film jest wart obejrzenia.
2. Gwiazd naszych wina / The Fault in Our Stars
Płakałam na tym filmie co 5 minut, naprawdę. Film opowiada historię młodej dziewczyny, która choruje na raka tarczycy. Pewnego dnia poznaje Gusa, który zmienia jej podejście do życia. Zakochują się w sobie i pomimo choroby głównej bohaterki robią wszystkie rzeczy dla zakochanych. Cudowny film z piękną historią, polecam każdemu!
3. Ten niezręczny moment / That awkward moment
Ten film nie jest romantyczny. Przez zdecydowaną większą część filmu pojawiąją się żarty i luźne rozmowy na temat związków, ale morał, który wynika pod koniec jest świetny. Idealny film do obejrzenia w gronie znajomych, wiele śmiechu i życiowych rozmów. No i świetny Zac Efron (ale się wyrobił!).
5. I wciąż ją kocham / Dear John
Cudowna książka spod pióra Nicholasa Sparksa, którego uważam za geniusza książek romantycznych. Przeczytałam wiele jego książek i każdą uwielbiam - polecam każdemu. ,,I wciąż ją kocham" to historia o cudownej miłości, która musiała się zmierzyć z próbą odległości. Nie powiem, jak się skończyła, ale napiszę tylko, że po przeczytaniu jej przeszukałam pół internetu, by znaleźć odpowiedź ,,co dalej".
5. Jeden dzień / One Day
Cudowna historia o dorastającej miłości opisana w bardzo ciekawy sposób - poznajemy perypetie głównych bohaterów tylko jednego dnia w roku. I tak z roku na rok poznajemy ich coraz bardziej, nie znosimy coraz bardziej i zakochujemy się w nich coraz bardziej. A koniec książki... przeczytajcie, lub obejrzycie film - genialny.
6. Notebook / Pamiętnik
Długo zastanawiałam się którą książkę dać jako ostatnią. Przejrzałam swoją biblioteczkę : fantasy, kryminały i podręczniki od ekonomii. No i moje książki Nicholasa Sparksa. Oglądaliście ,,Pamiętnik" z cudownym Ryanem Goslingiem? Film jest świetny, ale książka... to cudo. Kilkanaście kartek w mojej książce jest zniszczonych od nadmiaru łez, pod koniec książki nie mogłam przestać płakać. Świetna historia, kto jeszcze nie czytał - koniecznie musi nadrobić.
Mam nadzieję, że moje propozycje przypadną Wam do gustu. Kochanych Walentynek wszystkim!
I Tobie również! :)
OdpowiedzUsuńGwiazd naszych wina co za wzruszający film, mogłabym go oglądać ze sto razy ! I, że Cię nie opuszczę również mogę polecić ! Ale u mnie na pierwszym miejscu chyba na zawsze pozostanie film Pamiętnik, od niego zaczęła sie moja przygoda z książkami Nicholasa Sparksa, oraz filmami na podstawie jego powieści, mam ogromny sentyment do tego filmu !:-)
OdpowiedzUsuńU mnie mały konkurs, do wygrania podkład Sephora plus mała niespodzianka :) Zapraszam !
Dzisiaj ,,Pamiętnik" w TV, nie przegap :)
UsuńJa po filmy dzisiaj nie sięgam, ale za to byłam dwie godziny na rolkach :) Tulipany też sobie kupiłam, także jest bardzo romantycznie :D Wszystkiego dobrego :*
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla mnie wieś również byłaby idealna :) Uwielbiam spokój, niebo i naturę
1,2 i 5 oglądałam i bardzo mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńKsiążki koniecznie przeczytam! Tzn. mam nadzieję, że będą do wypożyczenia w mojej bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńFajna Sukienka :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG : kw-bllog.blogspot.com
" I wciąż ją kocham" widziałam film chyba i jakoś nie spodobał mi sie... nawet nie dotrwaliśmy do końca...
OdpowiedzUsuńNo co ty..ja oglądałam go setki razy i ciągle mi mało :D Może książka Ci się spodoba?
Usuńbardzo ładnie wyglądasz, u mnie też są filmy specjalnie na ten wieczór :P
OdpowiedzUsuńhttp://www.kefashionsisters.blogspot.com/
Dzisiaj jest w telewizji nawet chyba "pamiętnik" :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Tak, leciał, oglądaliśmy :)!
Usuńja własnie pamiętnik ogladam 100000 raz
OdpowiedzUsuńAle ładnie wyglądałaś ;) Wydaje mi się, że wszystkie filmy widziałam, tylko jeden nie jestem pewna ;)
OdpowiedzUsuńNakładam tym samym kolorem wzór grubszą warstwą ;) Czasami nawet kładę kilka, zależy jak efekt wychodzi ;)
oglądałam jeden film + oglądałam dwie książki (w sensie, że wiesz) wczoraj cały wieczór oglądałam z moim Z ust do ust i pamiętnik ;) Uwielbiaaaam :D
OdpowiedzUsuńWiem, wiem :D
UsuńMoj ulubiony to pamietnik:) uwielbiam ten film
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jolahogg.com
ja tam 14 lutego jakoś specjalnie nie świętuje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego tygodnia :)
Anru
Ja walentynek nie obchodzę jakoś w szczególny sposób. Ja mam walentynki codziennie z czego ogromnie się cieszę, bo miłość powinna być codziennie a nie tylko w ten dzień !:) a co do filmów oglądałam wszystkie są świetne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
http://kamii-foto.blogspot.com/
D o k ł a d n i e :)
UsuńŁadne zdjęcia, pięknie Ci w czerwonym ;))
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com/
Będę musiała obejrzeć ten pierwszy film,świetnie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńJa ze swoim chłopakiem mamy cały rok walentynki:P
Pięknie wyglądasz:)
Kurde jak ja nie lubię walentynek, ale chciałabym koniecznie przeczytać ksiazke i ogladnąc film gwiazd naszych wina.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com u mnie post o inspiracjach pączkowych.
Szybko nadrób zaległości, film jak i książka - genialne!
UsuńMi Walentynki nie przeszkadzają odkąd mam je z kim spędzać :) A wystawy pełne serduszek uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńładna sukienka :) i filmy ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie!! cudownie wyglądasz!! A filmy jak to filmy ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Uwielbiam "Gwiazd naszych wina"
OdpowiedzUsuńŚliczną masz sukienkę
Śliczna sukienka :) Uwielbiam film "I, że Cię nie opuszczę" ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz - a sukienka super :]
OdpowiedzUsuńGenialne film wymieniłas uwielbiam jest w nich wiele romantyzmu. Ślicznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńUwielbiam te książki i filmy :) a walentynki lubię świętować i motywy serduszek choć może kiczowate mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć ostatnią pozycję :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz
:)
Oglądałam wszystkie poza numerem 3. Przepiękną masz sukienkę:)
OdpowiedzUsuńOglądałam "Pamiętnik" w TV - zawsze ryczę na tym jak głupia. Taaka piękna miłość. :)
OdpowiedzUsuńJa nie neguję Walentynek bo wypada. Nie neguję ich w ogóle. Neguję raczej zachowanie ludzi i szał na celebrowanie tego święta.
Przede wszystkim święta typu Dzień Matki wiele osób obchodzi lakonicznie. Wpadnie do mamy z kwiatkiem pomiędzy pracą a wizytą na siłowni. Rzadko kto wysili się i zrobi pyszny tort lub pofatyguje się, aby wykonać coś własnego, sentymentalnego, od serca. I gdy widzę, że te same osoby szykują się już tydzień przed Walentynkami, wybierają kreacje na "ten wieczór", pieką ciasteczka w kształcie serduszek i silą się na oryginalność w wyborze prezentów po czym wybierają najbanalniejszą ze wszystkich opcji (kino + restauracja) to zastanawiam się O CO HALO? I czy tylko ja uważam, że w tym wypadku zachodzi jakiś paradoks? Mama to mama! Ukochana, kocha na zawsze i mimo wszystko a chłopak/mąż dzisiaj jest a jutro może go nie być (sorki za brutalność :D) wiec dlaczego dla mamy szybka kawa i kwiatek a DLA NIEGO wszystko co najlepsze?
Po drugie to wszędobylskie przeżywanie obchodów Walentynek: a gdzie się wybieracie? co będziecie robić? jak to? na kanapie przed TV? jeeeny, ile Wy macie lat? 50? jak to nic sobie nie kupujecie? że niby czekoladki lub kwiatki dostaniesz? TAK! Bo dla niektórych, tych bardzo zabieganych, wieczór na kanapie przed TV to rzadkość. :) Po Walentynkach oczywiście te same pytania tylko w czasie przeszłym.
Ah, ależ się rozpisałam. :)
Dobrze, że się rozpisałaś :) Zgadzam się z wszystkim co napisałaś! Walentynki mają wiele plusów i minusów, trzeba znaleźć ,,złoty środek". Nie można popadać z skrajności w skrajność : od negowania walentynek ,,bo to takie sztuczne" do uznania tego dnia za najważniejszego w całym roku...
UsuńNie widziałam żadnego filmu, ale sukienkę masz przepiękną!
OdpowiedzUsuńbonnifacy.blogspot.com